forum sojuszu ORŁY w grze Damoria
Ważny członek sojuszu
Bimowo popieram Cię całym sercem
Jesteś z nami
Bardzo fajnie nawet bym napisała.
Offline
Nowy sojusz?
Nie możemy wypiąć się na WRP.Pomogli nam i pomagają.Teraz to Oni są w potrzebie.
Każdy się wypina............dobra nie o tym.
Rozmawiam(piszę) z Luz.Jeśli "Ona" staje się ruiną (już 6 zamków),to co my możemy?Tu trzeba władcy,a ja nawet nie wiem kto tu .......(ze względu na Kobietę) jest Królem.Podzielili ten światek na wymyślne kwadraciki i co im to daje?nie ma kontaktu z nikim.Orły przy tym zamieszaniu to potęga.Jasne że do pokonania,ale zawsze razem.
Pisać każdy umie(jeden trochę lepiej,drugi......wiem tam było o śpiewaniu)...........dlatego ja już sobie daruję.
Pozdrawiam.
Offline
Ważny członek sojuszu
W tym wypadku Abrakus ma rację
Jeju co ja się tak z wami zgadzam i popieram
Offline
Ważny członek sojuszu
No tak racja (znów:) ) Ale jeśli uważam jakąś wypowiedź za słuszną to nie można się nie zgodzić
Offline
Ważny członek sojuszu
"Orły przy tym zamieszaniu to potęga.Jasne że do pokonania,ale zawsze razem." to słowa Abrakusa byłego Króla Orłów. /może byłego zamienić na chwilowo zawieszonego-dokładnie to sam się zawiesił/. Zakładasz Abrakus nowe sojo - ja z Tobą. WRP ma kłopoty - nie elegancko opuszczać łajby jak tonie - zwłaszcza przez byłych Orłów. Ja osobiście czuję się taki mały ..... ich walki mnie bardzo mocno przerastają. Z wołań o pomoc graczy /silnych/ nikt nie reaguje /tak oni sami piszą/ to dla mnie conajmniej dziwne. W tym sojuszu nie widzę tego co było w Orłach - ratuje się wszystkich w soju za wszelką cenę /nawet za rozbicie soja co u nas nastąpiło/ anie poświęca się jednostki dla dobra pozostałych w soju. Przez moje poglądy czuję, że albo szybko zginę poprzez pomoc innym, albo mnie wyrzucą za też za pomoc innym, bo atakować takiego słabeusza pewno nikt nie zechce. Straciłem pantałyk /znacie takie słowo?/. Abrakus wymyśl aby wilk był syty i owca cała - ja osobiście wierzę w Ciebie.
Offline
Trzeba tu tylko zacząć zarządzać.Wiem łatwo pisać,mówić,troszkę trudniej to wykonać.Jeśli za władcą ruskich poszedł cały sojusz,to coś u nas jest nie tak.My?władze?Polskość?Zawsze dawaliśmy się tylko obijać!!!Nawet w durnej grze.
Piszę do Luz.Jeśli to mądra Kobieta(a za taką ją uważam),to posłucha.
Nikt może już tego nie widzi,ale to przestała być zwykła gra.Tu nikt nie ma honoru?
Jesteście Wy i ...................?
Nie poddam się nawet tu,bo w życiu nie spier.....(Kobiety).A co tam(jakby nikt nie bluźnił).....dalałem przed niczym i nikim.
Jest tu paru silnych graczy którzy walczyli i bronili innych.Jeśli pójdą za nami,jest szansa.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Offline
Ważny członek sojuszu
No to ja jestem z Tobą
Offline
Ważny członek sojuszu
Pamiętasz, ja kiedyś szukałem pomocy u ruskich /u tych samych co WRP walczy z nimi/. Odpowiedzieli, że zbyt słaby nasz sojusz /Orły/ i czy bylibyśmy w stanie walczyć z Polakami /? - nie powiedzieli z kim/. Za Twoją radą, aby oprócz DLL nie mieć ruskich na karku podziękowałem i powiedziałem, że być może jak silnijsi staniemy to wrócimy do rozmów /przebłyskiwał pakt o nie agresji, sojusz odpadał/. Tak chłodno na temat ich wojny /obecnie i naszej/ rozmawiał gostek - skłaniam się, że to "dobry" gracz /w sensie nie dla nas, ale nie zaślepiony jakąś zemstą zawziętuch/ . Proszę doczytać do końca............... Byłem wcześniej w dużym skandynawskim sojuszu, który swoimi zachowaniami przypomina WRP. Może to wina wielkości i siły. Silni walczyli, słabi w ochronce przybierali na sile. /Inwestycja na przyszłość ???/. Jest jeszcze ważna rzecz sojusznicy pomagali................ Głupie, ale jestem Polakiem i nie chcę chować głowy w piasek. Jeśli opuściłbym dotychczasowy sojusz /Abrakus możesz mieć w tym udział/to nie znaczy, że bym nie walczył obok niego - a wprost przeciwnie chciałbym odpłacić za życzliwość i umożliwienie nabrania jakiś sił i wyleczenia ran z walk z DLL.
Czy napewno osądzamy wszystkich jedną miarką? Napewno wśród ruskich i Polaków znajdą się zawziętuchy /statystycznie z ilości członków soja to prawdopodobieństwo 100%/. Patrzmy kto rządzi i ma wpływy / Abrakus wiesz lepiej - mam nadzieje - w którą stronę oni zmierzają/. Zamotałem się......... Krótko i otwarcie: czy możliwe jest:
- sojusz na czele Abrakus,
- przyłączenie nowych silnych członków nowego soja,
- w pokoju odejście od WRP /ucieczka nie wchodzi w rachubę/,
- sojusz z WRP /uwzględniającą naszą pomoc - napewno im się to należy/
- dobrowolne przyłączenie się byłych orłów /chodzi o informację dla byłych Orłów/.
lektura powstała - sorki, emocje, emocje - chłodnej strategii zabrakło. Myślę,że czytelnik rozumie co mam na myśli /jak doczyta do tego miejsca/. W niedziele Mikołajki - to może ktoś wymyśli miły prezent??
-bimowo
Offline
Ważny członek sojuszu
Abrakus jak działasz w WRP ja też z Tobą.
Elmirka odezwij się.
Offline
Ważny członek sojuszu
Odzywam się
Offline
Ważny członek sojuszu
Pod wodzą Abrakusa /nie koniecznie za zgodą WRP/ prowadzę na razie symulowany atak. Abrakus powiedział, że wiesz coś więcej na ten temat. Zdradź, co wiesz na ten temat.
-bimowo:)
Offline
Ważny członek sojuszu
Może pierwsze i zasadnicze pytanie
Co wiesz?
Offline
Ważny członek sojuszu
tajemnicza z Ciebie dziewczyna
atakuję 676/719 z celowym dojśiem za 9 dni - dostałem odpowiedź kontratak na bimowo też za 9 dni/ taktyka, aby to było możliwe dawałem opóźnienie 60%/ Obrona 427/929 narazie bez mojego wsparcia.
Wiedząc, że WRP czyta naszą korespodencję podkreśliłem, że Abrakus jest dalej naszy wodzem /byłych Orłów/. W walce z ruskimi powierzonej Abrakusowi ma moje całe wsparcie. Co ty na to Elmirka?
Offline
Ważny członek sojuszu
Ja już mu napisałam że zrobię co tylko będzie chciał...
Więc moje poparcie jak najbardziej.
Offline